W klasie piątej na lekcjach języka angielskiego pojawia się temat "szkoła" i związane z nią nazwy pomieszczeń. Mogłaby to być kolejna lista słówek na kartkówkę i sprawdzian do zakucia, zapamiętania, i naturalnie zapomnienia. W klasie 5e zamieniliśmy ten sposób na projekt. Klasa miała zadanie przygotować w języku angielskim etykiety z nazwami szkolnych pomieszczeń wraz z ich funkcją. Przy okazji uczniowie zainteresowali się miejscami, których szkolny podręcznik nie uwzględniał. Każdy wszak wie, że automat to najważniejszy punkt szkolnych wędrówek, a pomieszczenie gospodarcze to muszą być najwyraźniej drzwi do Narnii.
 
Ostatnim etapem projektu było umieszczenie etykiet na drzwiach prowadzących do pomieszczenia które opisywały, oraz nagranie filmu ilustrującego ten etap.
 
Jak myślicie, obcokrajowcy odnajdą się w naszej szkole zanim zdążą nauczyć się języka polskiego?
 
Spójrzcie sami! 
 
Dumna z piątoklasistów
Joanna Wierszycka